Opis obrazu Konstantina Somowa „W lesie”

Opis obrazu Konstantina Somowa W lesie

Konstantin Andreevich Somov to nie tylko artysta, ale także rosyjski przedstawiciel stylu secesyjnego, a także znany przedstawiciel symbolizmu. Był także grafikiem i malarzem, mistrzem portretów i pejzaży. Somov był jednym z głównych współzałożycieli magazynu World of Art. Artysta uwielbia malować pejzaże, nieważne, czy jest to rodzajowa fabuła, portret czy nawet wnętrze z oknem i cudownym widokiem. Jego prace cechuje harmonia odcieni i gra faktur, które przekazują widzowi duchowy i tajemniczy obraz samej przyrody. Groteska towarzyszy nastrojowi wielu autorskich obrazów retro. Oprócz tego malowania i grafiki twórca bardzo starannie pracował nad małym plastikiem.

Dzięki swojemu rozwojowi stworzył unikatowe kompozycje „rocaille”. Somov jest mistrzem zdobień wyrafinowanych pod względem kształtów i kolorów, których biżuterię artysta wzbogaca, wprowadzając do nich złoto. Większość

obrazów twórcy jest tematem. Wiele z nich jest pokolorowanych retrospektywnie. Autor bardzo lubił kreatywność i nawet w ostatnich latach swojego życia, z ciężką chorobą, nie przestawał intensywnie pracować.

W każdym zdjęciu twórcy kryło się głębokie znaczenie, jak na płótnie „W lesie”. Jak widać, jaki rodzaj obrazu jest ważny, musi koniecznie mieć niepowtarzalny krajobraz, to bardzo niezwykła cecha artysty. Na pierwszy rzut oka ten obraz przedstawia zakochaną parę, widz odczuwa marzenia, ciepło, szczerość, ale to nie jest takie proste! Miłość do twórcy nie była tak ważna, bo patrząc na inne obrazy po prostu trudno w to uwierzyć.

Przyglądając się bliżej innym wizerunkom autora, bardzo trudno dostrzec szczerą miłość, „realność”, najprawdopodobniej oszustwa i gry miłosne. Ale mimo to jego płótna są wyjątkowe, bo jaki piękny krajobraz i jak uzupełnia parę, może bez miłości, ale autor chce tylko przekazać nam dobre momenty fabularne z pozytywnym, optymizmem, radością i satysfakcją.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Opis obrazu Konstantina Somowa „W lesie”