Opis obrazu Walentyna Serowa „Zarośnięty staw”

Opis obrazu Walentyna Serowa Zarośnięty staw

Domotkanowo, prowincja Twer, zostało wymyślone przez artystę Sierowa jako miejsce do stworzenia słonecznego portretu jego kuzyna. Ale kapryśna pogoda lubiła zaskakiwać nagle pochmurnymi dniami. VA Serov znakomicie wyszedł z sytuacji, decydując się jednocześnie na namalowanie kolejnego płótna – „Przerośnięty staw”.

Krajobraz 1888 roku był po mistrzowsku głęboki i szczegółowy. Widzimy „zarośnięty staw” w srebrzystych, oliwkowych i bagiennych odcieniach. Malarz celowo porzucił jasne kolory i gwałtowne przejścia.

Paleta powiązanych tonów uspokaja, hipnotyzuje, a nawet usypia. Staw wygląda jak zamarznięty: jego nieskazitelnie lustrzana powierzchnia nie została dotknięta najmniejszą falą. Liście brązowawych lilii wodnych pokrywały cały zbiornik wodny wyspami. Na brzegu rosną bujne olchy, lekko zabarwione jesiennym zażółceniem.

1) -->

Na zdjęciu domniemywa się późnego lata. Słońce już przygasa, nieśmiało chowając się za zachmurzonym całunem. Odbicia słabego delikatnego światła na liściach, pniach drzew, w wodzie sprawiają, że czujesz miłość do opuszczonego, ale bardzo naturalnego krajobrazu.

Valentin Serov namalował obraz jak sen, jak słodka drzemka. Natura wyblakła i nasycona gorącym słońcem przygotowuje się do zanurzenia się w jesienno-zimowych snach, aby wczesną wiosną obudzić się na nowo, obudzić i po umyciu chłodnymi deszczami zakwitnąć wszystkimi kolorami.

Płótno artysty emanuje tajemnicą i znaczeniem. Jako doskonały psycholog, Serov był w stanie namalować dusze ludzi na ich portretach. Tak samo jest z naturą, jest przepełniona głębokim psychologizmem malarza, nieznanym i pełnym tajemnic życiem.

Zagęszczona przestrzeń „Przerośniętego Stawu” zanurza widza w klimat zapomnianego lasu, nie uwikłanego w bezsensowny miejski zgiełk.

Teraz płótno, wspaniałe w wykonaniu i emocjonalnej pełni, jest zasłużenie wystawione w Galerii Trietiakowskiej.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Opis obrazu Walentyna Serowa „Zarośnięty staw”