Opis obrazu Iwana Konstantinowicza Aiwazowskiego „Lądowanie w Subashi”

Opis obrazu Iwana Konstantinowicza Aiwazowskiego Lądowanie w Subashi

Praca Iwana Konstantinowicza Aiwazowskiego to element profesjonalizmu. Artysta jest przedstawicielem kilku najbardziej znanych absolwentów Akademii Sztuk Pięknych, takich jak Florencja czy Amsterdam. W trakcie swojej kariery artysta założył Muzeum Starożytności.

Obrazy Iwana Konstantinowicza Aiwazowskiego przyniosły wielką sławę. I to nie przypadek, bo był nie tylko artystą, ale przede wszystkim patriotą. Przedstawiając obraz, artysta z każdym machnięciem pędzla gloryfikował Rosję, potwierdzając tym samym, że jest prawdziwym obywatelem swojej Ojczyzny.

Wiele obrazów przedstawia rodzinne miasto Teodozję, a mianowicie niezrównane piękno wybrzeża morskiego, czy to spokojne, czy szalejące, często wchodzące w nierówną walkę z człowiekiem.

: 'iframe', 'height' : 60, 'width' : 468, 'params' : {} }; document.write('');

Aivazovsky był zaangażowany nie tylko w malowanie, ale także brał udział w działaniach wojennych, które miały miejsce na wybrzeżu Krymu. Tak powstał słynny obraz „Lądowanie w Subashi”. Wybrzeże doliny Subashi odzwierciedla niezakłócony spokój żołnierzy.

Spokojna tafla morza zachwyca swoim pięknem, spokojem, na którym potężna eskadra piętnastu statków przygotowuje się do bitwy o swoje miasto. W tej dolinie lądują również wojska. Paleta barwnych barw widoczna jest na płótnie gołym okiem, wydaje się, że widz znajduje się w centrum tych wydarzeń. Ogromne statki ustawiają się w rzędzie i przygotowują się do następnego ataku wroga. Widok na morze jest po prostu nie do odparcia.

Ivan Aivazovsky bardzo kochał swoją ojczyznę. Na każdym namalowanym obrazie gloryfikował zwycięstwo floty rosyjskiej nad wrogiem. Zarówno obraz „Lądowanie w Subashi”, jak i inne obrazy świadczą o chwalebnych obrońcach i niezwyciężonej sile floty rosyjskich marynarzy, gotowych do walki o Ojczyznę do ostatniej bitwy.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Opis obrazu Iwana Konstantinowicza Aiwazowskiego „Lądowanie w Subashi”