Obraz ten został namalowany w 1899 roku. Jest to prawie ostatnie duże dzieło wielkiego artysty.
Przed publicznością pojawia się widok z zimnym jesiennym niebem. Z szarymi rozczochranymi chmurami. Gęsty mrok ogarnął już połowę nieba. We wszystkim wyczuwalne jest zbliżanie się burzy.
Ukośne strumienie deszczu pokrywają całą widoczną przestrzeń. Wiatr szarpie pociemniałą przez złą pogodę trawę i rozwija ją wraz z żółknięciem świeżych trocin. Podmuchy wiatru są tak silne, że cienkie brzozy ugięły się ku ziemi.
Te same wygięte sylwetki drzew w tle. Pnie drzew i drewno opałowe starannie ułożone w stos drewna pozostają spokojne we wszystkim, co się dzieje. Zlewa ich też zimna ulewa. I wyglądają na nudnych i samotnych.
Wybitny rosyjski malarz pejzażowy jako pierwszy przekazał smutną siłę niezmierzonej odległości rosyjskiej złej pogody. Widz widzi w obrazie wzmocnienie narracji poprzez użycie przez artystę środków obrazowych i kompozycyjnych.
Jest niezwykła fabuła i wyraz interpretacji. Główny ton jest przedstawiony na zdjęciu w ciężkich, zimnych odcieniach czerwieni. W pracy wykorzystano również ciepłe kolory, które artysta celowo pozostawił wyciszone.
Trawa i trociny, rozrzucone chaotycznie, dzięki szerokim pociągnięciom, pojawiają się przed widzem. A z tego wszystkiego wydaje się, że wszystko jest rozproszone przez wiatr, który przyleciał znikąd. Obraz brzozowego lasu na horyzoncie i niebie został wykonany lekkimi pociągnięciami. Na jego obrazie zastosowano ciemne, prawie czarne odcienie, a także jasnoszary.
Obraz można nazwać panoramą ze względu na jego wydłużenie i wygięcie drzew. W 1899 roku odbyła się wystawa objazdowa, na której wystawiano tę pracę. Obraz okazał się z własną nerwową, ekspresyjną interpretacją i fabułą, więc natychmiast zwrócili na to uwagę.
Opis obrazu Izaaka Lewitana «Burza. Deszcz»