Opis obrazu Aleksandra Gierasimowa „Martwa natura. Polne kwiaty „

Opis obrazu Aleksandra Gierasimowa Martwa natura. Polne kwiaty

Malarz Aleksander Gierasimow, który mieszkał w Związku Radzieckim, zawsze był popularny, zarówno wśród zwykłych ludzi, jak i urzędników państwowych. Jego praca była wielokrotnie oceniana honorowymi nagrodami państwowymi. Gierasimow uważał się za portrecistę. Ale malował pejzaże i martwe natury nie mniej umiejętnie niż portrety.

Jednym z takich dzieł artysty był obraz „Polne kwiaty”. Jego celem było przeniesienie na płótno podziwu dla naturalnego piękna i różnorodności roślin jego rodzinnej ziemi. Pola to malownicze bezkresne przestrzenie Rosji, usiane prostymi kwiatami i ziołami. W tej prostocie artysta dostrzegł urok, a nawet siłę naszego stanu, jego oryginalność.

Ten obraz jest pełen jasnych kolorów i patrząc na niego, nie można zignorować ani jednego małego szczegółu, ani jednego liścia. Jednak pomimo bogactwa palety kolorów artysta stawia na kompozycję kwiatową.

adman_adcode (middle, 1) -->

Na stole w prostych szklanych wazonach nie ma mniej prostych kwiatów, które mogą rosnąć w naturze bez opieki człowieka. Bukiety składają się ze stokrotek, koniczyny, chabrów. Uzupełniają je liście dębu i źdźbła trawy o zamaszystych kształtach.

Z lewego rogu obrazu pada miękkie letnie światło. Jest okno, lekko zasłonięte półprzezroczystą zasłoną. W tle bukietów duże lustro otoczone złoconą ramą.

Zimny ​​błękit jego odbicia oraz błękit leżącego na stole obrusa podkreślają ciepłą gamę zastosowaną przez artystę w kolorze kwiatów.

Z boku lustra stoi elegancki świecznik. Podobnie jak rama ozdobiona jest pięknymi rzeźbami i złoceniami. Po wystroju pokoju można ocenić, że jego właścicielami nie są biedni chłopi, ale najprawdopodobniej ludzie zamożni.

Gierasimowowi udało się przekazać widzowi pozytywne nastawienie do oglądania tego płótna. Przywodzi na myśl cichą wiejską wygodę i napełnia duszę spokojem i spokojem.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Opis obrazu Aleksandra Gierasimowa „Martwa natura. Polne kwiaty „