Opis obrazu Aleksandra Gierasimowa „Po deszczu”

Opis obrazu Aleksandra Gierasimowa Po deszczu Zastępując impresjonizm socrealizmem, Aleksander Michajłowicz Gierasimow, 50 lat od daty swojej śmierci w ostatnim roku 2013, był oczywiście krytykiem sztuki, laureatem i pierwszym prezesem (Akademii Sztuk), a nawet „ulubionym malarzem Stalina” – ale zawsze pozostał tylko Wielkim Mistrzem. Wspaniały artysta. Przekonuje o tym atrakcyjny obraz „Po deszczu”. Chociaż na pierwszy rzut oka nie widać na nim nic niezwykłego. Letnia weranda prostej, bynajmniej nie „rządowej” daczy. Artysta używa głównie ciemnych odcieni zieleni i brązu – deszcz przeminął, ale zieleń za oknem zamoczyła się, przemokła i pociemniała, nasiąkła wilgocią ukośnych strumieni deszczu, podłoga, balustrady, a nawet stół na letniej werandzie pozostawiony przy otwartych drzwiach i oknach. A za oknem ściana pociemniała od deszczu, gęste, prawie „czarne” krzewy, przygnębiające. Ale nie

bez powodu Gierasimow zaczął od impresjonizmu – bukiet w szklanym dzbanku odgrywa ważną rolę w jego malarstwie, gdyby nie jasne, żywe plamki kwiatów, blask dzbanka, cały obraz miałby smutne uczucie, wrażenie: „No cóż, lato się skończyło, teraz takie deszcze będzie ładować się przez długi czas! „. Mimo jaskrawego słońca obraz byłby smutny. Ale kwiaty – i to jest umiejętność Artysty! – zmień to uczucie niemal na odwrotne: „Czy deszcz minął? Ale jaka świeżość unosi się w powietrzu, jaki mocny aromat kwiatów! Jak wszystko lśni w słońcu! ” A efekt ten osiąga się przy minimalnych środkach artystycznych – po prostu coś! – trzy kolory, połysk dzbanka, gra świateł na krawędziach szklanej szklanki leżącej na stole. Zdjęcie pokazuje, że A. M. Gierasimow długo po „oficjalnym” zerwaniu z impresjonizmem wykorzystał technikę i niektóre techniki artystyczne tego kierunku malarstwa. Jak fajnie by było, gdyby dalej malował w tym stylu, obraz „Po deszczu” jest bardziej żywy niż wszyscy „przywódcy” z płócien autora.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Opis obrazu Aleksandra Gierasimowa „Po deszczu”