Krajobrazy słynnego rosyjskiego artysty Arkhipa Kuindzhiego można od razu odgadnąć po pewnej stylizacji, gładkości, izolacji przedstawionych obrazów. Znana jest cała seria licznych widoków szczytu Elbrus — «Elbrus po południu», «Elbrus wieczorem».
Kuindzhi, podobnie jak wielu innych impresjonistów, starał się przedstawić najmniejsze zmiany stanu powietrza i przyrody o różnych porach dnia (na przykład cykl katedry w Rouen autorstwa Claude’a Moneta). Seria powstała, gdy Kuindzhi odwiedził Kaukaz w 1890 roku. Był zachwycony górami! W każdej pracy starał się stosować różne techniki i techniki reprezentacji.
Choć bynajmniej nie odgrywa tu głównej roli impresjonistyczne podejście — celem artysty jest znalezienie i stworzenie idealnego, mocnego obrazu natury, harmonijnie połączonego z całym światem.
Szczyt Elbrusa w pobliżu Kuindzhi jest tak połączony z niebem, jakby były ze sobą połączone. Takie święte, ezoteryczne podejście i, jak się w przyszłości okazało, cykl «góry» mistrza wywarły silny wpływ na studiującego z nim Mikołaja Roericha — osoby zaznajomione z twórczością Roericha natychmiast odnajdą podobieństwa.
Elbrus, szczyt Kaukazu, dosłownie płonie i płonie, oświetlony blaskiem zachodzącego słońca. Gładkie, zimne cienie otulają mgłą podnóża góry. Zielonkawo-pomarańczowe niebo, liliowe chmury, w których odbijają się również bladoróżowe promienie.
Na ostatnie chwile słońce rzuca swoje promienie na wierzchołki pobliskich gór i wzgórz na pierwszym planie, które już zaczynają blaknąć. Widzimy, że ziemia ciemnieje, ale w niektórych obszarach odbicia płonącego nieba są nadal widoczne.
Opis obrazu Arkhipa Kuindzhiego «Elbrus wieczorem»