Opis obrazu Iwana Aiwazowskiego „Burza”

Opis obrazu Iwana Aiwazowskiego Burza

Aivazovsky to artysta, który bardziej niż cokolwiek cenił i kochał morze, jego piosenkarz, w którego obrazach zawsze pojawia się jako główny bohater. Nawet jeśli nagle przydarzają się im ludzie – w końcu ludzie czasami pływają po morzu – najważniejsze jest to, wszystko pochłaniający pierwiastek, zawsze większy niż ktokolwiek.

„Storm” to hymn na tę konkretną stronę morza. Jego wszechogarniająca moc, wymiatająca, niszcząca i jednocześnie obojętna. Człowiek zabija człowieka, ponieważ go nienawidzi. Morze zabija człowieka, ponieważ go nie zauważa, tylko lekko obraca się na piaszczystym dnie.

Statek wyłania się na horyzoncie jako przyćmiony cień. Wygląda bardziej jak duch z drzewa. Żagle zerwane, maszt musiał się zawalić – fale niosą go prosto na skały, bez litości rozbiją go z piekielnym trzaskiem i zgrzytem.

class="resp-container">

Na pierwszym planie wisi ponton. Twarze marynarzy nie są widoczne, ale na pewno są zdesperowani – wiosłują ze skał z całej siły, ale nie mogą walczyć z morzem. Wkrótce oni również zostaną rzuceni na kamień, na którym zginą – czy to od ciosu, czy złamań.

Jednocześnie morze pozostaje piękne. Zachwycający. Uroczy. Jak dzikie zwierze drapieżne urzeka, jego fale mają kolor podobny do nieba, biją w klatce brzegów, ryczą, pożerają się. Zanurzony światłem z nagłej dziury w chmurach, jasny punkt wydaje się być ratującą wyspą ciszy. Podświadomie wydaje się, że jeśli marynarzom uda się do niego wpłynąć, sztorm nagle ustanie i będą mogli bezpiecznie dopłynąć do wybrzeża i na nim wylądować.

Jednak to tylko złudzenie, iluzja wizualna. Bez względu na to, jak atrakcyjne jest morze, nie oszczędzi nikogo z tych, którzy przypadkowo przyszli do niego w chwilach jego gniewu.

Tę miksturę, podziw i przerażenie, Aivazovsky przekazał bardzo dokładnie. Patrzenie na The Storm jest jak wspomnienie śmierci. Mój żołądek stygnie.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Opis obrazu Iwana Aiwazowskiego „Burza”