Opis obrazu Iwana Aiwazowskiego „Pożegnanie Puszkina z morzem”

Opis obrazu Iwana Aiwazowskiego Pożegnanie Puszkina z morzem

Aivazovsky bardzo często opisywał morze, był to jeden z głównych tematów jego twórczości. Morze jest dla niego jednym z głównych składników życia, zadziwia swoim spokojem, potem zadziwia swoją wielkością i siłą.

Aivazovsky osobiście znał wielkiego rosyjskiego poetę Aleksandra Puszkina, który bardzo szanował jego obrazy. Mieli wielki szacunek dla twórczego życia innych. Ich pierwsza znajomość miała miejsce w 1836 roku na wystawie sztuki w Sankt Petersburgu.

Później Aivazovsky, za zgodą swojego nowego kreatywnego przyjaciela, namalował swój portret. Aivazovsky ma cykl twórczy „Nad morzem”, tworzy również cykl obrazów poświęconych żywiołowi morza. Przedstawiają wielkiego poetę w różnych pozach: albo leży na brzegu morza, albo stoi na skraju skał. Artysta przedstawił morze jako szalejące, ciemne, toczące się po skałach, brzeg morza. Straszne chmury unoszą się

po niebie, wtaczając się w ich ciemność i złośliwość. W oddali morze uderza też złością, czernią, niebo zdaje się zlewać z morzem w oddali, na horyzoncie. Fale z wielką siłą przetaczają się po skałach i rozbijają o nie.

Poeta stoi na samym skraju klifu, u stóp morza, w dłoniach trzyma kapelusz, jego włosy trzepoczą na wietrze. Puszkin wygląda na spokojnego, patrzy w dal na bezkres morza, gdzie fale toczą się złowieszczo. Straszne chmury zbliżają się coraz bardziej, ale wydaje się, że poeta wcale się nie martwi o ten moment. Żegna się z morzem jak stary przyjaciel.

Odnosi się wrażenie, że już nigdy się nie zobaczą. Aivazovsky przedstawił poetę z lekko otwartymi ustami, jakby czytał wiersze do morza, a ono odpowiadało mu falami uderzającymi o skały. Morze wydaje się reagować na coś swojemu staremu przyjacielowi, nie chce go puścić, a jednocześnie rozstając się groźnie rozbija się o skały, wyrażając niezadowolenie.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Opis obrazu Iwana Aiwazowskiego „Pożegnanie Puszkina z morzem”