Opis obrazu Izaaka Lewitana „Letni wieczór”

Opis obrazu Izaaka Lewitana Letni wieczór

Czasami można zobaczyć niesamowite płótna od najbardziej znanych malarzy. Vrubel ze swoimi mistycznymi płótnami, Savrasov, Kuindzhi, który wyczarował światło na swoich płótnach i tym samym sprawił, że ludzie uwierzyli, że to nie jest obraz, ale prawdziwy żywy obraz. To jest mistrzostwo, które osiągnął. A co z Lewitanem? Był mistrzem krajobrazów.

Jego płótno to głównie szkice krajobrazowe. Na tym płótnie artysta zauważył więc jeden szczegół letniego wieczoru. To wtedy słońce chowa się już za horyzontem, a cień nocy, ciemny cień, opada na ziemię i powoli przesuwa się nad nią, czerniejąc wszystko dookoła. Czy zauważyłeś kiedyś takie zjawisko? Cóż, w mieście rzadko go widać, ale w tak otwartych przestrzeniach jak na płótnie często go można zobaczyć. Prawie każdego letniego wieczoru. Jeśli fantazjujesz, te bramy wydają się przepuszczać słońce i wpuszczać noc, co przynosi

spokój i chłód.

Brama otwarta – wychodź dzień i witaj noc! Nawet las na horyzoncie stopniowo pogrąża się w cieniu, a na niebie pojawiły się małe chmury, które prawdopodobnie nie narodzą się z deszczem, ale będą dmuchać w chłód. Więc w nocy będzie chłodno. Ale to nie jest przerażające, bo letnia noc jest krótka – robi się ciemno późno – wczesny świt. Więc jeśli jest chłodno i chłodno, nie przeziębisz się.

A pachnące siano nie pozwoli Ci się wyluzować. Och, jak dobrze jest spać w stogu siana na dużym, rozległym polu, w zupełnej ciszy! Tego siana nie ma na płótnie, ale możesz założyć. Droga jest zakurzona, długa droga zajęła cały dzień, a potem sprowadziła ją z powrotem do nas. I tak z roku na rok każdego dnia.

Płótno Levitana nie wywołuje niepokoju ani smutku, być może tylko nostalgia za latem w zimowy wieczór spowoduje to płótno. A potem pomyśli o spojrzeniu na zdjęcie: „Żegnaj lato! Witaj, jesieni!”. A potem przez te bramy odeszła jesień z deszczem i nadeszła zima.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Opis obrazu Izaaka Lewitana „Letni wieczór”