Historia głównego dzieła radzieckiego malarza rosyjskiego Pawła Korina jest majestatyczna i tragiczna. Wielkość obrazu «Odchodząca Rosja» mieści się w zakresie artystycznej koncepcji, a tragedia polega na tym, że nie było przeznaczone do pełnej realizacji — dzieło Korina pozostało niedokończone.
Galeria Tretiakowska przechowuje 29 fragmentów do wielkoformatowej kompozycji niepisanego obrazu. Odwiedzający muzeum widzą jednak niezależne holistyczne obrazy na szkicach i zbierając mentalnie razem przedstawione sceny, rozumieją plan mistrza.
Akcja obrazu «Odejście z Rosji» powoduje powrót widzów do moskiewskiego klasztoru Donskoy w 1925 roku. Duchowni wszystkich szczebli, szczerze wierzący i fanatycy, święci głupcy i żebracy — wszyscy żegnają patriarchę Tichona podczas świętej ceremonii pogrzebowej. Pavel Korin miał okazję osobiście obserwować tę uroczystą, dramatyczną procesję wraz z innymi artystami, kompozytorami i mistrzami pióra. Naprawdę, ze smutną udręką, duszę rosyjskiego malarza poruszyło wszystko, co zobaczył.
Niepozorny głos cerkwi odbijał się echem w życiu codziennym jedynie cichym brzękiem dzwonów; teraz, w chwili rozstania z naczelnym duchowym mentorem, brzmiał z całej siły, smucił się, ale liczył na zwycięstwo prawosławnej Rosji.
Obraz filozoficzny oddaje w najdrobniejszych szczegółach strój biskupów, zakonnic, duchownych wszystkich stopni, ich charaktery oraz udrękę psychiczną w czasie pielgrzymki. Mistrz malował wnętrze kościoła z wyjątkową wyrazistością — antyczne freski z twarzami świętych.
Korin pierwotnie nazwał przyszłe arcydzieło modlitwą żałobną — «Requiem». Obraz stał się «Opuszczając Rosję» za radą Maksyma Gorkiego, który podziwiał pomysł artysty i chronił go przed bezbożnym sowieckim reżimem.
Na przestrzeni lat Requiem przekształciło się z koncepcji śmierci rosyjskiej duchowości w świadectwo bogactwa i niezłomności ducha Kościoła.
Opis obrazu Pawła Korina «Wyjazd z Rosji»