Obraz wyraźnie mówi nam o pracy systemu porządkowego w XVII wieku. Od samego rana w rozkazach na Placu Iwanowskim była już kolejka z najróżniejszych warstw tego społeczeństwa, z których każda przyszła z własną petycją.
Na zdjęciu tłoczą się wzdłuż ściany, czekając, aż sędzia będzie wolny. Sędzia siedzi na środku stołu, najwyraźniej zajęty następną sprawą. W pobliżu znajdują się asystenci — urzędnicy oraz sekretarz generalny zakonu. Na stole leżą zwoje, musi to być Kodeks Katedralny z 1649 r. Lub Indeks, którym doradcy mieli się kierować, decydując o sprawach, o które zostali poproszeni.
Przy drzwiach w czerwonym kaftanie ze złotym haftem stoi ważny komornik, który decyduje się przepuścić składającego petycję lub nie. Prace idą pełną parą, zwoje stają się coraz dłuższe — to znaczy, że sprawa została przeciągnięta, jest «uporządkowana biurokracja». Początek stołu przykuwa uwagę — jest kilka różnych narzędzi do pisania: kałamarz, kolumny, długopisy, garnek kleju, którym sklejano arkusze do zwojów, wosk do pieczęci, wosk do druku, doniczki z czerwonego cynobru do napisania pierwszej dużej litery.
Zamieszanie sugeruje, że proces pracy szybko się nie skończy, ważne jest, aby załatwić jak najwięcej wniosków, a urzędnicy nie mają czasu. Jeden pisze na kolanie, a kałamarz ciąży mu na szyi, drugi rysuje litery kursywą, a trzeci, biorąc pióro do ust, rozmawia z osobą pytającą, a reszta koncentruje się na swoich sprawach, zaczepiając pióro za ucho. Gęś jest na oddziale, a dwaj mężowie trzymają w rękach coś «upamiętniającego» (łapówki), bez czego nie można było zgodzić się z zamówieniem.
Opis obrazu Siergieja Iwanowa «W porządku moskiewskim»