Całemu życiu artysty towarzyszyła tak naprawdę jedna kobieta — jego żona Nina Zabela. To stwierdzenie można bezpiecznie odnieść do pracy Vrubela. Bez względu na to, jakie kobiece bohaterki przedstawił artysta na swoich płótnach — Morska Księżniczka, Wiosna czy Małgorzata — można było w nich dostrzec cechy Niny.
Uśmiech, który lekko rozświetlił usta, duże oczy, lekko wydłużony owal twarzy, smukła sylwetka i długie, cienkie ramiona — wszystko to staje się integralną cechą kobiecych bohaterek Vrubela. Jednocześnie artysta wielokrotnie tworzył portrety swojej żony.
Do jednego z nich należy obraz «Muza» (1896), obecnie przechowywany w Galerii Trietiakowskiej. Nie należy jednak zapominać, że mamy przed sobą specjalną odmianę gatunku portretowego — portret fantastyczny, portret fikcyjny, w którym nie ma miejsca na trywialny realizm i surowy naturalizm.
Jest to szczególnie widoczne w niezwykle głębokich oczach kobiety, która wydaje się gotowa w każdej chwili błyszczeć szmaragdowym piekielnym ogniem. To samo dotyczy rozpuszczonych włosów Niny, które w pewnym momencie tracą swoją materialność, stają się czymś w rodzaju bezcielesnego wiatru, płomienia.
W samym wyglądzie bohaterki, w otaczających ją kwiatach, coś bajecznego się potyka: odbija się artystyczne doświadczenie Vrubela. W ten sposób natychmiast przywołuje się «Złoty Kogucik» lub «Opowieść o zmarłej księżniczce» Puszkina. Jednocześnie na obrazie wyczuwalny jest pewien akcent dekoracyjności, cecha charakterystyczna dla większości artystów symbolistów, a zwłaszcza Vrubela.
Zwróć uwagę, że podobna cecha dotyczy innej «Muzy» artysty — obrazu namalowanego kilka lat wcześniej. A na tym płótnie wizerunek siedzącej na ławce Niny nie jest pozbawiony jakiejś konwencjonalnej dekoracyjności, teatralności, za którą tak bardzo kochamy i cenimy twórczość Vrubela.
Opis obrazu Michaiła Vrubela «Muza»