«Strażak» Jaroszenki był jednym z pierwszych filmów opowiadających o trudnych losach narodu rosyjskiego. Wraz z innymi poświęconymi temu samemu tematowi stworzyła obraz proletariusza, robotnika, który nie lubi pracy, który pracuje jak bydło w zwierzęcych warunkach i którego nikt nie pamięta, myśląc o gorącej kąpieli lub że czas wykąpać dziecko.
Piec nie jest widoczny na zdjęciu, ale jego obecność jest bardzo bliska. Szkarłatne refleksy płomienia grają na postaci mężczyzny, na nierównej ścianie z cegły, przypominając o piekielnych mękach i grzesznikach, którzy zostaną wrzuceni do ognistego piekła. Jednak palacz nie jest grzesznikiem. Używając tej terminologii, jest bardziej prawdopodobne, że jest on diabłem, który kieruje piekielnym upałem w kotłowni. Ale ten obraz jest też nieprecyzyjny — diabły powinny cieszyć się swoją pracą.
Coś zatrzymało palacza. Wstaje, przesuwając pogrzebacz z prawej ręki na lewą, w rozluźnionej pozycji, okazując silne zmęczenie i próbując chociaż trochę odpocząć. Ma na sobie szorstkie, poplamione węglem ubrania, jego ręce są splecione z żyłami i wybrzuszone od oparzeń. Wydaje się, że czerń w dłoni zjadła, więc nie można jej już myć. Broda palacza jest zaczesana, twarz też jest wyboista, a na niej widoczne są blizny. Patrzy na widza nie oskarżycielsko i bez większego zainteresowania, raczej ze zdumieniem.
W pewnym sensie to oszołomienie jest podobne do zmieszania krowy, którą prowadzi się rzeźnika. Ale na jego twarzy nie ma nawet ulotnej przyjemności z wytchnienia, tylko skrajne zmęczenie. Nie możesz być szczęśliwy w takiej pracy. Kiedy orasz jak wół, nie możesz być szczęśliwy. Za plecami palacza jest rodzina — można się domyślać, że jej nie ma na zdjęciu — i trudne życie, pełne ciężkiej pracy.
Jeden z artystów, który widział ten obraz, powiedział bardzo trafnie: «Całe życie nie wiedziałem, że jestem komuś winien. Ale okazuje się, nawet jak, a co gorsza — tego długu nigdy nie spłacę».
Opis obrazu Nikołaja Jaroszenki «Strażak»