Ten kolorowy krajobraz namalował mistrz około drugiej połowy lat dwudziestych XIX wieku. Kiedy Sylvester Shchedrin był we Włoszech, był tak przesiąknięty ich poglądami, że w rezultacie dostał jeszcze więcej pomysłów na malowanie różnych krajobrazów, niż udało mu się zrealizować. Przez cały okres, jaki mistrzowi udało się spędzić w Sorento, spod jego pędzla wyszło około 40 arcydzieł. Nawiasem mówiąc, miejscowi nadali mu ciekawy przydomek — Don Silvestro. Płótno otwiera dla widza najpiękniejszy widok mijającego dnia, w pobliżu portu Castellammare. Mówiąc dokładniej, jest to przedmieście starożytnej Stabii, która znajduje się nad brzegiem Zatoki Neapolitańskiej. Najpiękniejszy wieczorny krajobraz. W tle, jakby oddalając się od horyzontu, widać skaliste wzgórze, mieniące się piękną ochrą i zielonkawymi odcieniami. Dzień dobiega końca a promienie słoneczne leniwie oświetlają kamienne budowle, które bardzo jasno odbijają się od tafli wody w ciepłej zatoce. Artysta chaotycznie zaaranżował łodzie rybackie stojące na pomoście, najprawdopodobniej rybacy niedawno wrócili z łowiska i wrócili do domu z połowem. Prawa strona płótna przedstawia skaliste wybrzeże, które stopniowo przechodzi we wszystkie te same włoskie kamienne budowle, a to wszystko na tle zatopionych w wieczornym świetle drzew. Niebo jest wypełnione kolorowymi kolorami z wyraźnie oddzieloną barwą i oddalającymi się w oddali chmurami. Pod wpływem zachodu słońca zmienił się w odcienie z pomarańczowego na niebieski. Wszystko to tylko raz jeszcze podkreśla całkowity spokój. W zasadzie artysta skłaniał się już bardziej ku spokojnym krajobrazom i nigdy nie próbował uchwycić burzowych chwil czy widoków z burzy, tak jak lubił robić Aivazovsky. I to jest ten obraz, który ponownie potwierdza ten wniosek.
Opis obrazu Sylvestra Shchedrina «In Sorrento»