Opis obrazu Igora Grabara „Liliowy i niezapominajki”

Opis obrazu Igora Grabara Liliowy i niezapominajki

Sam artysta wspominał, że jego martwe natury zawsze odzwierciedlały nastrój. Oto obraz „Liliowy i niezapominajki” (1904) – przesiąknięty słońcem, radością, bzowym zapachem. Wokół martwej natury wyczuwalny jest jasny kwiatowy zapach. Chociaż sam I. Grabar nie był zbyt zadowolony z tego obrazu. Wydała mu się „nudna i sucha”. Martwa natura została namalowana w stylu francuskiego impresjonizmu, zaskakuje i cieszy zmysłowością, jest przepełniona emocjami, jakie ogarnął artysta, gdy zobaczył skromnie stojące na wieczku fortepianu kwiaty.

Pośrodku zdjęcia znajduje się biały dzban z biało-różowo-liliowymi bzami oraz szeroki niski kosz z niezapominajkami stojącymi obok. Czysto niebieski kolor niezapominajek podkreśla, podkreśla blady liliowy i biały kolor wazonu z liliowymi gałązkami. Jak wspominał autor martwej natury, gdy zobaczył wazon i kosz z kwiatami stojący

na wieczku fortepianu w domu przyjaciela, rzucił obok niego kolejną gałązkę bzu i zaczął pisać. Z tego artystycznego płótna rodzi się uczucie radości, szczęścia przesiąknięte afirmującymi życie emocjami wiosny.

Widz uzyskuje podwójne poczucie wiosennych, słonecznych, pachnących kwiatowych emocji, dzięki wyraźnemu odbiciu kompozycji kwiatowej na ciemnym, błyszczącym tle lakierowanej pokrywy fortepianu. Taka głęboka refleksja wzmacnia postrzeganie przez widza tych uczuć i emocji, które artysta starał się przekazać widzowi.

W tle krzesła są widoczne w rzędzie przy ścianie. Na ścianie mały obrazek w jasnej ramie. Wydaje się, że ludzie, którzy słuchali kogoś grającego na pianinie, wyszli do ogrodu i zaraz wracają… A kwiaty na fortepianie żyją własnym życiem, wypełniają pomieszczenie sobą, swoim zapachem, świeżym wiosennym powietrzem. Wydawało się, że kwiaty przyniosły do ​​pokoju światło słoneczne, które pochłonęły, gdy właśnie kwitły w ogrodzie.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Opis obrazu Igora Grabara „Liliowy i niezapominajki”