Opis obrazu Raphaela Santiego, obraz „Madonna z welonem”
Raphael Santi jest twórcą arcydzieł, z których wiele stało się nieocenionym bogactwem światowej kultury i malarstwa ołtarzowego. Artysta stworzył w swoim własnym, niepowtarzalnym stylu, łącząc to, co ziemskie i boskie w nieśmiertelnych inspirujących obrazach. Na grobie wielkiego malarza podziwiani współcześni wypisywali słowa, że za życia artysty natura bała się pokonania, a po jego śmierci bała się umrzeć.
Od najmłodszych lat do swojej apoteozy w stworzeniu „Madonny Sykstyńskiej” w 1513 roku, Rafael przedstawia Madonnę w różnych odmianach, wiele dzieł niezrównanego mistrza po dziś dzień oświetla świątynie Włoch i Watykanu. Historia obrazu „Madonny z welonem” była bardziej dramatyczna i tajemnicza.
Obraz został namalowany na zamówienie papieża Juliusza II dla kościoła Santa Maria przy Via Popolo, gdzie znajdował się obok portretu papieża, również
Obraz wykonany na specjalnie obrobionej desce przedstawia Świętą Rodzinę. Maryja spokojnie bawi się przeźroczystym welonem z przebudzonym Dzieciątkiem, obserwuje je Józef, którego figura, według badań naukowców, została dodana później zamiast okna pierwotnie przedstawionego za Maryją. Twarz Madonny skłaniająca się ku synowi jest przepełniona niekończącą się czułością i cichym smutkiem, jest spokojna i cieszy się krótkim okresem beztroskiej komunikacji, wiedząc, jaki los czeka jej cudowne Dziecko.
Światło na obrazie pochodzi tylko ze śnieżnobiałej prześcieradła i lśniącego ciała Jezusa, czerwona sukienka Maryi nadaje kompozycji lekką radość i wysublimowany nastrój, ale reszta obrazu jest spowita gęstą ciemnością. Ani cienia uśmiechu na twarzy Najświętszej Dziewicy, Józef nie ukrywa smutku i mocno ściska ręce za plecami Dziewicy. Radość istnienia i ból całego ludzkiego cierpienia przeplatają się w tym obrazie w złożony i niewyrażalny zakres uczuć i emocji.
W latach 20. ubiegłego wieku obraz uważa się za ponownie nabyty. Słynny krytyk sztuki i konserwator sztuki I. E. Grabar przywiózł z Niżnego Tagila obraz, zniekształcony przez czas i owady, na którym znajdują się wszystkie ślady zaginionego arcydzieła Rafaela. Mimo to, po trzech latach renowacji, przypisał obrazowi oryginał, który do końca lat 70. był eksponowany w Państwowym Muzeum. TAK JAK. Puszkina, ale potem pracownicy muzeum odmówili uznania autorstwa i zwrócili obraz do Muzeum Niżnego Tagila.