Opis obrazu Edouarda Maneta „Śniadanie na trawie”

Opis obrazu Edouarda Maneta Śniadanie na trawie

Obraz po raz pierwszy został wystawiony w słynnym Salonie Wygnańców, który został otwarty 15 maja 1863 roku w Paryżu przez cesarza Napoleona III, który chciał być znany jako obrońca wolności i kreatywności. Następnie jury odrzuciło wiele prac artystów, którym nie pozwolono na udział w wystawie. Edouard Manet zaproponował Salonowi Les Miserables swoje „Śniadanie na trawie” na deser, co wywołało burzę emocji, najostrzejszą krytykę i jednomyślny werdykt, że to „śniadanie” było absolutnie „niejadalne”.

Publiczność była szczególnie oburzona faktem, że przyzwoicie ubrane, w butach, w krawatach i laskach zebrane na leśnej polanie, obok której jarzą się nagie kobiece ciała. Nazwa obrazu nabiera pewnego pikantnego znaczenia, zwłaszcza że tak naprawdę nie przedstawia nic jadalnego. Lewy róg pierwszego planu zawiera słabą nutę jedzenia, ale wyraźnie widać,

że na kawałku materiału leży w połowie pusty kosz z kilkoma grzybami, być może na czyjejś sukience, a na zielonych liściach w pobliżu widać kilka jagód. To całe śniadanie.

Dwóch wystarczająco młodych mężczyzn leży swobodnie na trawie iz ożywieniem rozmawia o czymś. Ten po prawej, gestykulując, mówi coś ciekawego, zabawnego, bo rozmówca słodko się uśmiecha. Zawstydzony uśmiech pojawia się również na twarzy siedzącej obok niego kobiety. Pod nim pomięta jasnoniebieska tkanina, sama kobieta siedzi w luźnej, lekkiej pozie, zupełnie naga, niezbyt młoda, trochę z nadwagą.

Para siedząca obok siebie ma ten sam kolor włosów, są w tym samym wieku, prawdopodobnie małżonkowie. Nieco dalej widać drugą kobietę w lekkiej, luźnej, białej koszuli, ale słyszy rozmowę, widać po niej, że słucha i też się uśmiecha. Obraz jest pełen lekkiego spokoju, ciepłej błogości. Zola nazwał płótno solidnym ciałem, wzorowanym na strumieniach światła po prostu, zgodnie z prawdą i wnikliwie.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Opis obrazu Edouarda Maneta „Śniadanie na trawie”